Sponsorem strony internetowej jest:

Sponsorzy

   SPONSOR TYTULARNY

  


   SPONSORZY GŁÓWNI

   

       

    

 

     

  

Sponsorzy wspierający

  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


   Partnerzy Programu

        Tie Break

      

         

 


    

Aleksandra Guzikiewicz

Aleksandra Guzikiewicz rocznik 1991 167cm numer 9 na koszulce, Libero w I-ligowej drużynie siatkarskiej klubu KROSNO GLASS KARPATY AZS PWSZ MOSiR. Co do tego należy dodać na początek rozmowy aby Panią przedstawić?

„Wszystko się zgadza. Myślę, że jak na początek rozmowy są to wystarczające informacje.”

Gra Pani na pozycji Libero – nie można zagrywać, nie można atakować i blokować bo nigdy nie gra się w pierwszej linii ba nie można być kapitanem drużyny. Nie żal Pani tych siatkarskich elementów?

„Czasem się zdarzy na treningu lub w akademickich rozgrywkach, że mam możliwość grania na przyjęciu z atakiem, co nie ukrywam sprawia mi ogromną radość. Poza tym na początku mojej przygody z siatkówką w moim rodzinnym mieście Kluczborku grałam jako przyjmująca. Niestety gdy okazało się że nie będę już wyższa, przestawiono mnie na pozycję Libero. W wieku 16 lat trener Marian Orzeł stwierdził, że na tej pozycji będę miała większą szansę, aby spróbować swoich sił w siatkówce seniorskiej. Nie pozostawało mi więc nic innego jak pogodzić się z tą sytuacją, ponieważ najważniejsze było to, że będę mogła grać w siatkówkę – robić to co kocham.”

Na czym polega specyfika Libero pozycji niezbędnej we współczesnej siatkówce (czasami nawet drużyny grają na podwójne libero) chyba tak Pan grała w nieistniejącym już Ekstrimie Gorlice)

„Libero to taki dobry duch zespołu. Jego zadaniem jest pobudzanie zespołu do walki oraz współpraca na linki blok-obrona. Jak można zauważyć podczas meczów, jestem też od „przybijania piątek”. Dziewczyny już chyba trochę się przyzwyczaiły, ze robię to bardzo często J. Jako Libero mogę też spojrzeć na mecz z ławki w tym czasie gdy nie jestem na boisku i po powrocie przekazać swoje spostrzeżenia. Jeżeli chodzi o grę na podwójne libero to grałyśmy tak z Werą (Weronika Olipra – przypis AP) w Ekstrimie Gorlice. Wera grała w obronie ja natomiast na przyjęciu, jednak wiele zespołów już nie praktykuje takiej gry stawiając na jedną zawodniczkę.

Czy mówi coś Pani słowo STOBRAWA?

„Oczywiście, że tak to nazwa rzeki, która przepływa przez Kluczbork.”

Kluczbork to Pani rodzinne miasto tu Pani zaczynała swoja przygodę z siatkówką. Jak Pani wspomina ten okres? Czy ma pani jeszcze kontakt ze swoim pierwszym klubem?

„Ten okres wspominam z wielkim sentymentem. Tutaj zaczynałam swoją przygodę z siatkówką w UKS Jedynka Kluczbork, która trwała aż do zdania matury. Mój pierwszy trener pan Marian Orzeł jest dla mnie takim przyszywanym dziadkiem, z którym można porozmawiać na każdy temat. To właśnie on wskazał mi dalszą drogę rozwoju w siatkówce i zawsze powtarzał , że sport sportem, ale należy również osiągnąć odpowiednie wykształcenie.”

Potem były nie licząc rocznego pobytu w Radomiu kluby Małopolskie. To chyba był udany okres Pani kariery?

Zdecydowanie tak, to właśnie w zespole AGH Galeco Wisła Kraków dostałam możliwość spełnienia swojego marzenia o grze w pierwszej lidze.”

Od dwóch lat jest Pani związana z drużyną krośnieńską jak pani czuje się w klubie, drużynie, w której mając 25 lat jest się najstarszą zawodniczką?

„W Krośnie czuję się prawie jak w domu...:). Karpaty to dobrze zorganizowany, solidny klub posiadający wymagających trenerów, którzy potrafią wydobyć z każdej z nas to co najlepsze i odpowiednio to wykorzystać dla dobra drużyny. Tegoroczna drużyna składa się z wielu młodych i bardzo ambitnych dziewczyn z którymi świetnie się dogaduję.”

Od tego sezonu Trenuje Pani juniorki? Jak ocenia Pani to nowe doświadczenie i czy wiąże Pani przyszłość z „byciem trenerem” czy jednak magisterka techniczna i praca w wyuczonym zawodzie, czy jeszcze coś innego?

„To doświadczenie traktuje jako nowe wyzwanie, możliwość spojrzenia na siatkówkę z innej perspektywy, a poza tym praca z młodzieżą daje mi wiele satysfakcji. W tym momencie nie skupiam się na odległej przyszłości tylko na obecnym sezonie i realizacji wyznaczonych przez siebie celów.”

My kibice oceniamy zawodnika widząc go na meczu. Często jest to ocena nie do końca sprawiedliwa, nie znamy drugiej strony, która czasami nie pozwala nam zagrać tak, jak byśmy chcieli (uraz, samopoczucie czy po prostu zły dzień, który każdy może mieć) Czy coś by Pani chciała powiedzieć w tej kwestii kibicom?

„Siatkówka to bardzo dynamiczny sport, wymagający utrzymania wysokiego poziomu koncentracji, bo o każdym punkcie w danej akcji decydują ułamki sekund. Zdarzają się błędy – niedokładności i mając świadomość, że przed chwilą było coś nie tak działa deprymująco, dlatego umiejętność zapomnienia nieudanej akcji to ważna rzecz w psychice zawodnika. Ale niestety nie jest to takie proste jakby się z boku wydawało.”

W swoim info na stronę powiedziała Pani, że lubi podróżować, jakie miejsce dotychczas jest tym które na Pani zrobiło największe wrażenie, a jakie, które koniecznie chciałaby Pani odwiedzić?

„Najmilsze wspomnienia wiąże z tegorocznym wyjazdem do Pragi oraz z Europejskimi praktykami ze studiów. Jeżeli chodzi o przyszłości mam nadzieję, że uda mi się zobaczyć wiele odległych miejsc oraz zdobyć Koronę Gór Polski. ”

Krosno to miasto, z którym związana jest Pani od dwóch lat. Czy przez ten czas miała możliwość poznania jego historii, uroków i ciemnych stron no bo każda miejscowość ma i takie i takie?

„Krosno to bardzo urokliwe miasto o bogatej i ciekawej historii, z którą warto się zapoznać. Daje dużo możliwości różnorodnego spędzenia czasu. Jeżeli chodzi o ciemne strony to na szczęście nie miałam okazji ich doświadczyć, o ile takie w ogóle istnieją, bo miasto przepełnione jest życzliwymi osobami, które spotykam na każdym kroku.”

Na koniec dziękując za rozmowę, która rozpoczyna cykl przedstawiający zawodniczki I-ligowej drużyny. prosiłbym o kilka słów od siebie , to co Pani chciałaby powiedzieć ludziom , o swoich planach, marzeniach niekoniecznie związanych z siatkówką.

„Myślę, że o swoich planach, marzeniach nie chcę teraz mówić nic więcej aby nie zapeszyć. Swoją przyszłość pozostawiam losowi , a czasami przypadek w naszym życiu decyduje za nas.”

Jeszcze raz bardzo Pani dziękuję za miłe spotkanie. Życzę aby sezon minął bez kontuzji i zakończył się dobrym wynikiem drużyny a tym samym i Pani.

ROZMAWIAŁ AP

Sponsorzy