Sponsorem strony internetowej jest:

Sponsorzy

   SPONSOR TYTULARNY

  


   SPONSORZY GŁÓWNI

   

       

    

 

     

  

Sponsorzy wspierający

  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


   Partnerzy Programu

        Tie Break

      

         

 


    

Aleksandra Muszyńska

Dzisiaj gościem portalu KSS Karpaty Krosno jest Aleksandra Muszyńska, młoda i bardzo perspektywiczna środkowa,która po ukończeniu Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku od bieżącego sezonu reprezentuje nasz klub w rozgrywkach I ligi żeńskiej. Już w pierwszych spotkaniach zaprezentowała się bardzo dobrze, liczymy na bardzo dobrą grę w barwach Karpatek a dziś zapraszamy na poniższy wywiad z Olą.


 

Pani Olu. Pochodzi Pani z Płocka. Tam rozpoczynała pani swoją siatkarską karierę. Potem uczęszczała pani do SMS w Szczyrku. Jak to się stało, że znalazła się Pani w SMS-ie?

„Tak przez około półtora roku razem z siostrą Adą grałyśmy w klubie w Płocku. Na jeden z treningów do Płocka zaproszony został Trener Makowski i wypatrzył właśnie nas. Zostałyśmy zaproszone na Campy do Sosnowca bo tam wtedy znajdowała się Szkoła Mistrzostwa Sportowego. Po Campach moja siostra została zaproszona na jedno wolne miejsce w SMS-ie w Sosnowcu. Po pół roku szkoła została przeniesiona do Szczyrku, znalazło się drugie wolne miejsce i dołączyłam do siostry. W Szczyrku uczyłam się i grałam przez 2,5 roku aż do zdania matury.”

SMS to nie tylko treningi siatkarskie. To normalna szkoła i dni wypełnione nauką. Proszę nam kibicom przybliżyć jak wygląda taki typowy dzień w Szczyrku.

Rano oczywiście wczesna pobudka i śniadanie. Po śniadaniu była godzinna przerwa a następnie 2,5 godzinny trening poranny. Do szkoły szło się na godzinę 10.30 do obiadu, który był o 13.50. Po obiedzie dalej szkoła ,zaś po szkole odbywał się wieczorny trening, który trwał od 2,5 do 3 godzin. Troszkę inaczej wyglądała środa bo do szkoły szło się na godzinę 8.00 – nie było rano treningu. W soboty przeważnie mecze. Niedziela była wolna (chyba , że był mecz) i miałyśmy także odnowę biologiczną.

Do tego sezonu grała Pani w jednej drużynie ze swoją siostrą Adrianną. Teraz Pani jest w Krośnie a siostra w Budowlanych Łódź. Jak znosi pani rozstanie z siostrą bliźniaczką bo potocznie się mówi, że bliźniaków nie należy rozdzielać.?

„Wiadomo, że tęsknimy za sobą, ale tak jest w życiu siatkarki, trzeba się przyzwyczaić do rozłąki z rodziną. Tak potoczyły się nasze kariery i jesteśmy w innych klubach. Codziennie do siebie piszemy i dzwonimy.”

Dlaczego wybrała Pani Krosno?

„Mój menadżer zaproponował mi kontrakt w Krośnie i tak zostało. Tutaj mam perspektywy grania w lidze. Mam nadzieję, że tego grania będzie coraz więcej.”

Krośnieńska drużyna jest bardzo młoda. Dopiero poznajecie się i zgrywacie. Czasami brak ligowego doświadczenia może decydować o wyniku spotkania. Jak się Pani czuje w Krośnie wśród w większości swoich rówieśniczek?

„ Czuję się bardzo dobrze. Początki w nowym środowisku zawsze bywają trudne, ale teraz jest bardzo dobrze. Na treningach i w czasie spotkań staramy się wzajemnie dopingować i wspierać . Poza tym Krosno jest fajnym miejscem. Można tu ciekawie spędzić swój wolny czas.”

Gra Pani na pozycji środkowej. To taka pozycja, że albo się jest widocznym bo wychodzi blok, atak z krótkiej , czy z obiegu, albo się nic nie udaje. Jakby Pani scharakteryzowała tę pozycję. W czym się Pani lepiej czuje – w bloku, czy w ataku?

„Tak to rzeczywiście specyficzna pozycja. Wiele zależy jak w danym dniu działa przyjęcie. Środkowa musi uważnie obserwować jak rozgrywająca ustawia się do piłki i wtedy reagować na jej wystawę. Myślę, że satysfakcja ze zdobytego punktu dla swojej drużyny jest taka sama czy to z udanego ataku czy bloku, ale jeśli bym miała wybierać to wolę blokować.”

Marzenia i plany Oli Muszyńskiej. Czy dla Pani siatkówka to sposób na życie, czy chwila w życiu?

„Dla mnie siatkówka to pasja i sposób na życie. To jest to co chciałabym robić w przyszłości i dzięki siatkówce rozwijać się z każdym dniem. A moje marzenia? Chciałabym grać w najlepszych zagranicznych ligach świata .”

Zalety i wady Oli Muszyńskiej według Oli Muszyńskiej?

„Myślę, że zaletą może być moja spontaniczność. A wadą? Myślę, że jestem niecierpliwa.”

Obserwując Panią jako kibic i teraz w czasie naszej rozmowy odbieram Panią jako osobę serdeczną, wesoła i otwartą na ludzi. Czy to prawda, czy się mylę?

„ Dziękuje bardzo za miłe słowa. Uważam, że w życiu nie warto jest marnować czas na bycie ponurym i nieuprzejmym dla innych. Wyniosłam te pozytywne cechy z mojego rodzinnego domu. ”

Takie pytanie już kiedyś zadałem. Dzisiaj je powtórzę. Czy gdyby Pani dostała propozycję rezygnacji z gry w siatkówkę na rzecz kariery modelki to co by Pani wybrała?

Taka propozycja to już padała poprzez facebooka. Praca modelki mnie nie interesuje i zostaję przy siatkówce.”

Najważniejsza chwila w dotychczasowej karierze?

„Dla mnie takim największym wydarzeniem były kwalifikacje kadry juniorek do mistrzostw świata w Rosji. Niestety nie udało się wtedy zakwalifikować do turnieju, ale to była wspaniała przygoda.”

I teraz tradycyjnie seria krótkich pytań i odpowiedzi.

Kino czy książka                                        Odpowiedź: kino

Kawa czy sok pomarańczowy                    Odpowiedź: sok pomarańczowy

Dyskoteka czy spacer                                Odpowiedź: spacer

Basen czy rower                                        Odpowiedź: rower

Jak nie siatkówka to…                               Odpowiedź: pewnie praca w biurze

Sernik czy szarlotka                                  Odpowiedź: zdecydowanie sernik

Adidasy czy szpilki                                     Odpowiedź: adidasy

Spódnica czy spodnie                                 Odpowiedź: spódnica

Walc czy kankan                                         Odpowiedź: walc

Blondyn czy brunet                                     Odpowiedź: brunet

Serdecznie dziękuję Pani za spotkanie i udzielony wywiad dla krośnieńskich kibiców.

Z Olą Muszyńską rozmawiał  AP

Sponsorzy