Sponsorem strony internetowej jest:

Sponsorzy

   SPONSOR TYTULARNY

  


   SPONSORZY GŁÓWNI

   

       

    

 

     

  

Sponsorzy wspierający

  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


   Partnerzy Programu

        Tie Break

      

         

 


    

"...potrzeba tylko wiary i mniej błędów własnych" - wywiad z I trenerm Karpatek Tomaszem Płaskim 19 grudnia 2017

Sezon siatkarski minął półmetek. Przed nami świąteczno-noworoczna przerwa w rozgrywkach. Okazja na pierwsze podsumowania, oceny i wytyczanie planów na kolejne mecze. Krośnieńscy kibice siatkówki mają okazję zapoznać się jak to wygląda w pierwszoligowej drużynie krośnieńskich Karpatek w wywiadzie z trenerem drużyny Tomaszem Płaskim. Zapraszamy do lektury.


 

Za nami pierwsza runda sezonu zasadniczego oraz zwycięska wyjazdowa kolejka II rundy tegorocznego sezonu. Jak Pan jako trener ocenia dotychczasowe osiągnięcia zespołu i czego oczekuje w kolejnych meczach?

"Myślę,że pierwszą rundę możemy zaliczyć pozytywnie, choć pozostaje niedosyt po meczu z Radomką czy niewykorzystane okazje z mocniejszymi rywalami. Do sukcesów z pewnością zaliczyć mogę zwycięskie spotkania z Tarnowem, Gliwicami czy Szczyrkiem."

Co według Pana jako trenera, który rozpoczyna swoją karierę jako I trener najbardziej zaskoczyło dotychczas na plus, a co było największym rozczarowaniem?

"Na plus to z pewnością zaangażowanie grupy, z którą mam przyjemność pracować bo mimo młodego wieku tych zawodniczek to  wiedzą one po co przyszły i z każdym treningiem pokazują, że chcą się rozwijać i walczyć o najlepszy wynik.
Rozczarowania raczej nie ma bo po dwóch latach spędzonych w roli drugiego trenera mogłem zaobserwować jak ciężkie to zadanie i mentalnie się do niego przygotować."

W tym sezonie w drużynie pojawiły się kontuzje, które wyeliminowały dziewczyny i skomplikowały możliwość prowadzenia drużyny. Jak w tej chwili wygląda sytuacja kontuzjowanych w dalszej perspektywie sezonu?

"To prawda, w tym sezonie nawiedziła nas plaga kontuzji. Najpierw w pierwszym spotkaniu kontuzji doznała Agata Kucharczyk, później Angelika Gajer i choroba Oli Muszyńskiej, to z pewnością odbiło się na zespole, ale pozbieraliśmy się i mimo drobniejszych urazów pozostaliśmy waleczną drużyną. Myślę, że Angelikę i Olę zobaczymy na parkiecie już na początku roku, co do Agaty to wolę nie wyrokować. Wiem,że dużo pracuje nad powrotem na parkiet, ale specyfika kontuzji jakiej doznała wymaga spokojnego dojścia do pełnej sprawności i nie ma co tego procesu na siłę przyspieszać. Jest to młoda zawodniczka i wiele jeszcze przed nią, a zdrowie jest najważniejsze."

Drużyna jest na pograniczu między fazą play off a walką o utrzymanie. Patrząc na układ terminarza wydaje się, że przed Krośniankami trudniejsza runda. Wyjazdy z sąsiadami z tabeli, a mecze u siebie z czołówką. Jak Pan taki układ ocenia z pozycji trenera?

"Patrząc na ostatnie mecze naszego zespołu myślę, że jesteśmy w stanie sprawić kilka miłych niespodzianek w meczach z wyżej notowanymi zespołami i uplasować się w ósemce stawki."

Wszyscy mówią, że Kalisz i Wisła Warszawa to zdecydowani faworyci i pozostałe drużyny nie są w stanie im za bardzo zagrozić w walce o zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. Miał Pan okazję zobaczyć na parkiecie wszystkie zespoły. Czy ta różnica jest taka wyraźna, bo niektórym udało się jednak urwać punkty tym zespołom? Czego by trzeba, aby w meczach w Krośnie nasze dziewczyny na przykład wygrały z Wisłą lub drużyną z Kalisza?

"Choć często faworyzowane nie są to zespoły poza naszym zasięgiem, potrzeba tylko wiary i mniejszej ilości błędów własnych."

Ile punktów według Pana powinno wystarczyć na spokojną walkę w fazie play off, w której jak wiadomo może się zdarzyć wszystko?

"Trudno określić teraz bezpieczną ilość punktów dających spokojne utrzymanie.Tabela się spłaszczyła pod względem punktowym i walka będzie do ostatniego spotkania."

Karpaty to bardzo młody zespół, czego brakuje, aby zespół mógł walczyć o coś więcej niż ósemkę?

"Myślę ,że nie tylko młodość, ale także zgranie zespołu decyduje o tym, gdzie znajduje się zespół w tabeli. Z każdym kolejnym meczem ten zespół wygląda lepiej, więc czas jest decydującym czynnikiem."

Na meczach siedzę na trybunie wśród stałych kibiców drużyny, którzy jak to kibice różnie oceniają występ zawodniczek. Bardzo często stwierdzają, że dziewczynom brakuje odwagi na boisku i radości z gry. Czy Pan jako trener też to tak widzi?

"Patrząc na ostatnie spotkania gdzie z czterech wygranych spotkań trzy kończyły się zwycięstwem w tiebreaku to o braku odwagi nie możemy już mówić. Co do radości z gry, to pewnie spowodowane jest to tremą meczową, choć z seta na set widzimy, że wygląda to lepiej i dziewczyny potrafią się cieszyć."

Co musiałoby nastąpić, aby w Krośnie można było realnie myśleć o walce o wyższe cele, a nawet walkę o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej?

"Za wielkimi planami musi stać duży i stabilny sponsor, który związałby się z klubem na dłuższy czas. Niestety wynik sportowy jest często związany z nakładami finansowymi."

Niedługo Święta i Nowy Rok. Co na ten nadchodzący czas chciałby Pan życzyć kibicom siatkówki, zespołowi i sobie?

"Kibicom życzę zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku obfitującego w pozytywne emocje siatkarskie. Sobie i drużynie życzę: zdrowia, wytrwałości, spokoju i wielu wygranych."

Dziękując za wywiad, w imieniu sympatyków krośnieńskiej siatkówki życzę całemu zespołowi, sztabowi trenerskiemu i Panu zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz  spełniania kolejnych marzeń, nie tylko siatkarskich, w Nowym 2018 Roku.

OPRACOWANIE AP

 

Sponsorzy