Aleksandra Guzikiewicz: Postaramy się dostarczyć kibicom jak najwięcej emocji 06 września 2015
Nową libero w naszym zespole została Aleksandra Guzikiewicz. Dzisiaj poprosiliśmy ją o odpowiedź na kilka pytań dotyczących początków w krośnieńskim klubie.
Jak przebiegają przygotowania do zbliżającego się sezonu?
ALEKSANDRA GUZIKIEWICZ: Trenujemy ciężko dwa razy dziennie zarówno na hali jak i na siłowni. Mamy za sobą udany udział w pierwszym turnieju i przygotowujemy się do kolejnych.
Wiele osób związanych z klubem podkreśla, że w waszym zespole panuje świetna atmosfera?
ALEKSANDRA GUZIKIEWICZ: To. Prawda. Atmosfera w zespole jest znakomita, mam nadzieję, że tak zostanie do końca sezonu.
Dlaczego zdecydowałaś się na wybór ekipy z Krosna?
ALEKSANDRA GUZIKIEWICZ: Zdecydowałam się na drużynę z Krosna, ponieważ słyszałam wiele dobrego o tym klubie i zależało mi na dalszym rozwoju.
Czytałem, że jednym z ważnych powodów zmiany klubu były … studia, które kończysz w tym roku?
ALEKSANDRA GUZIKIEWICZ: Kończę studia magisterskie na AGH w Krakowie i wybrałam temat pracy dotyczący okolic Krosna. Zaczynam również studia na PWSZ w Krośnie.
Czy myślicie już o konkretnych celach na zbliżający się sezon?
ALEKSANDRA GUZIKIEWICZ: Na razie skupiamy się na jak najlepszym przygotowaniu się do sezonu. Postaramy się dostarczyć kibicom jak najwięcej emocji, ale wszystko zweryfikuje liga.
Znasz pierwszoligowe rozgrywki. Jak myślisz ten sezon będzie trudniejszy niż poprzedni?
ALEKSANDRA GUZIKIEWICZ: Jesteśmy nowym zespołem i potrzebujemy czasu na zgranie. Kluby wzmacniają się doświadczonymi zawodniczkami, dlatego każdy sezon jest zupełnie inny.
Możesz jakoś ocenić potencjał zespołu z Krosna?
ALEKSANDRA GUZIKIEWICZ: Nie jestem w stanie określić potencjału drużyny po tak krótkim czasie, ale wierzę w to, że ten sezon będzie udany.
Rozumiem, że aklimatyzacja przebiega w pełni sprawnie, a czy udało ci się już nieco poznać miasto?
ALEKSANDRA GUZIKIEWICZ: W Krośnie zostałam bardzo miło przyjęta, dzięki atmosferze jaka panuje w drużynie czuje się tutaj dobrze, mimo że jest to daleko od moich rodzinnych stron. Na poznanie okolicy przyjdzie jeszcze czas.
SebS
Foto: sportowefakty.pl/ Autor: Krzysztof Porębski