W tym sezonie mam ten Team Spirit - Dominik Stanisławczyk 04 kwietnia 2016
Zapraszamy na wywiad z Dominikiem Stanisławczykiem, jakiego udzielił zaraz po wręczeniu statuetki w VII plebiscycie Podkarpackiego Trójmiasta na najpopularniejszego trenera.
W poprzednim sezonie po wielkich zmianach personalnych, zdołaliście utrzymać sie w I Lidze. Teraz kiedy nikt nie dawał wam większych szans -walczycie o awans do Orlen Ligi.
Dominik Stanisławczyk:
Mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu. Tak jak Pan powiedział, zrobiliśmy team, bo to nie tylko moja zasługa, ale przede wszystkim dziewczyn. Dogadują się między sobą, nie przeszkadzają sobie, walczą w meczach do upadłego i myślę, że to jest naszą główną siłą. Poza tym te dziewczyny potrafią grać w siatkówkę. W tym sezonie mam ten Team Spirit, który pcha nas do przodu. Nie boimy sie nikogo, gramy każdy mecz o zwycięstwo i mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu. Nawet jeżeli po naszychwszystkich fantastycznych meczach przyjdzie jakiś słabszy, to i tak trzeba będzie uznać ten sezon za udany, bo naprawdę pokazaliśmy kawał dobrej siatkówki i kawał tego, co w sporcie najważniejsze - ambicji i woli walki do końca.
Podobno znacznie trudniej pracuje się trenerom z kobietami niż mężczyznami.
Dominik Stanisławczyk:
Ja nie narzekam. Wydaje mi się, że dobrze sie dogadujemy - zarówno one ze mną, a ja z nimi i nie mam najmniejszego problemu. Wręcz przeciwnie - cieszę się, że z nimi iść na trening i popracować kilka godzin w hali.
W plebiscycie za 2013 rok był Pan trzeci, teraz drugi.
Nie ukrywam zaskoczenia, bo gdy Pan do mnie zadzwonił i powiedziałem w domu, to żona zapytała, czy byłam znowu nominowany (śmiech). Dziękuję wszystkim kibicom, bo nie spodziewałem się, że po raz kolejny otrzymam nagrodę i wyróżnienie.
Czego Wam życzyć do końca tego sezonu?
Braku kontuzji i dobrych meczy, takich jakie do tej pory graliśmy.
źródło: nowe podkarpacie