Wielkie emocje, wspaniałe widowisko i przegrana w Tie-breku 25 stycznia 2016
Wspaniałe i wyrównane widowisko siatkarskie zobaczyli kibice, którzy w piątek 22 stycznia zgromadzili się w hali przy ulicy Bursaki na meczu Karpat i Budowlanych Toruń. Było to spotkanie 3 i 4 drużyny w tabeli. Przed tym spotkaniem to torunianki były stawiane w gronie faworytek tego starcia. Ostatecznie po pięciosetowym boju lepsze okazały się zawodniczki Budowlanych.
Na szczególną uwagę zasługuje pierwszy set, w którym nasze dziewczyny wygrały 36:34.
Od początku meczu trwała wyrównana walka. Żadna z drużyn nie była w stanie wyjść na choćby niewielkie prowadzenie. Całą odsłonę zespoły grały punkt za punkt. Obie drużyny miały kilka szans za przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść, jednak wycieńczający set zakończył się dopiero wynikiem 36:34 dla Karpatek.
Czterdziestominutowa partia była najdłuższą w tym sezonie.
Było to tylko preludium do dalszej walki. Również w czwartym secie nie brakowało zaciętej gry, w końcówce krośnianki zaczęły przejmować przewagę, jednak po odrobieniu strat i doprowadzeniu do remisu (22:22) trzy następne akcje padły łupem przyjezdnych, przez co o ostatecznym wyniku miał zdecydować piąty set.
Piąty set po zaciętym boju padł łupem torunianek z całe spotkanie wygrały "Budowlane"
Była to pierwsza w tym sezonie porażka naszych siatkarek we własnej hali.
Karpaty Krosno – Budowlani Toruń 2:3
(36:34, 25:18, 24:26, 22:25, 13:15)